"Kaczyńskiemu ogromnie na tym zależało. Teraz jest wściekły"
Decyzja posłów o zwiększeniu swoich wynagrodzeń oraz podniesieniu subwencji dla partii politycznych wywołała falę krytyki głównie pod adresem opozycji. Po głosowaniu w Sejmie i medialnej burzy, posłowie opozycji przepraszali opinię publiczną i wycofali się ze swojego stanowiska w tej sprawie. Ostatecznie Senat opowiedział się za odrzuceniem projektu.
O tym, że głosowanie w Sejmie ws. podwyżek uwydatniło konflikty w Platformie Obywatelskiej piszą w "Niedyskrecjach parlamentarnych" w tygodniku "Wprost" Eliza Olczyk i Joanna Miziołek. Dziennikarki zwracają jednak uwagę, że także Prawo i Sprawiedliwość nie jest zadowolone z losów tej ustawy.
"Z naszych informacji wynika, że prezesowi PiS ogromnie zależało na podwyżce subwencji budżetowej dla partii, bo jednak postanowił się podzielić pieniędzmi z koalicjantami" – czytamy.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z dziennikarkami mówi wprost: "Teraz Kaczyński jest wściekły, bo pula do podziału się nie zwiększyła".